sobota, 28 maja 2011

Trochę mi przykro

Wczoraj wysłałam moje prezenciki na wymiankę różaną i tak mi się skojarzyło, że sama powinnam już dostać prezenty z podaj dalej. Sprawdziłam w komputerze daty, no i rzeczywiście rok już minął, a taki był termin wysyłania. Długi? Długi. Ja, żeby o tym nie zapomnieć niedługo po tym jak dziewczyny się do mnie zapisały wysłałam swoje. Do mnie też zaraz na początku terminu doszedł prezent od Rozity i dalej cisza. Niby to miały być drobiazgi, nic drogiego, ale jednak mi trochę przykro. Jeżeli ktoś bierze udział w zabawie blogowej, to powinien się z niej wywiązać. A na początek zastanowić czy da radę. Nie piszę o tym, żebyście wiedziały, że mi zwyczajnie przykro, ale uświadomić, że w tym czasie na wielu blogach prowadziłyście te zabawy i właśnie ten termin upłynął. Dostałyście prezenty? Wysłałyście swoje? Może teraz komuś zrobi się głupio i jednak wywiąże się ze swoich może nieistotnych, ale jednak zobowiązań.

niedziela, 22 maja 2011

Gumki hurtowo

Dzisiaj będą tylko zdjęcia. To gumki dla mamine. Wkrótce otwarcie.














środa, 18 maja 2011

Nadrabiam zaległości

Mam ich trochę, ciągle powstaje coś nowego, ale czasu brak, żeby tu usiąść i popisać, bo ciągle coś. Dzisiaj wreszcie pogoda pozwoliła na wyjście na dwór, więc skorzystałam. Rano jeszcze załatwiłam lekarza dawno odkładanego, więc to też już mogę odhaczyć. Jesteśmy też zajęci wybieraniem łóżeczka, bo to dla maluszków już jest niewygodne. Zrobiliśmy wczoraj rundkę po sklepach i okazało się, że w tej kwocie, którą chcemy przeznaczyć na ten cel za dużego wyboru nie ma. Dobrze, że jest internet, coś wybierzemy. Internet ostatnio dość intensywnie mi służy także do szukania prezentu na dzień dziecka. Chciałabym, żeby było to coś pomysłowego, co rozwijałoby moje dziecko i jednocześnie niezbyt drogie. Na razie nic godnego uwagi nie znalazłam.

Mam sporo zaległości w pokazywaniu (chociażby tego co powstało dla mamine). Dzisiaj jednak pokażę Wam hurtowo nasze zabawy w oklejanie papierem, a na te moje robótkowe przyjdzie później czas.

1. Pudełko po pampersach służy nam teraz jako pudełko na zabawki2. Pudełko na bibułę oklejone bibułą (wreszcie nic się nie rozłazi po półce)
3. Dwa słoiki oklejone bibułą na długopisy i nożyczki we wzorki. Muszę się pochwalić, że te kulki przy brzegu to inwencja twórcza mojego dziecka.

Mieliśmy jeszcze jedno pudełko obklejone papierem samoprzylepnym służące do rozpoznawania przedmiotów po kształcie, ale odklejanie było tak samo przyjemne jak przyklejanie, więc właściwie nie ma co już pokazywać.

I tak jeszcze szybkim rzutem na taśmę skamienielina do odlania, a potem do pomalowania.
Krzesełko do dzisiaj nie chce się domyć, ale zabawa była przednia.

poniedziałek, 16 maja 2011

Spinki

Dzisiaj tak na szybko. Spinki zrobiłam, wszystkie na sprzedaż. Będą już niedługo dostępne na http://sklepmamine.blogspot.com/. Będą tam także inne moje rzeczy, możecie o tym przeczytać tutaj. Zresztą myślę, że powstaje całkiem fajny sklep z rzeczami dla dzieciaków, bo będą to rzeczy robione przez mamy, a więc z serca. No i będą to przedmioty ręcznie robione, czyli niepowtarzalne.



niedziela, 15 maja 2011

Akwarium

Na wielu blogach już było. My też sobie zrobiliśmy. Pudełko po ciastolinie pomalowaliśmy farbami, następnie poprzyklejaliśmy kształty z papieru kolorowego wycięte przez malucha nożyczkami we wzorki. Do tego doszły rybki pomalowane kredkami i poprzyklejane taśmą klejącą na nitki. Mamy też nurka, który wcześniej był kosmonautą, ale odkleił się od ściany - to go przebranżowiliśmy. Polecam, bo to zabawa na cały dzień.






środa, 4 maja 2011

Paczka dla Anelagdam i dopiski świąteczne

Przed świętami wysłałam paczkę dla Anelagdam i jej rodzinki. Głównym powodem była opaska - zapisałam się na jej robienie. Nie mam zbyt dużo możliwości szycia dla małych dziewczynek, więc skorzystałam z okazji. Pierwszy raz robiłam opaskę, więc nie wszystko wyszło tak jakbym chciała. Oto ona:Dołączyłam też kilka innych drobiazgów. Haft kurczaczka dla męża (ma być na podkładkę):
Dwa misie dla dzieciaczków:
Igielnik dla Anelagdam:

I jeszcze trochę słodkości.
Więcej możecie przeczytać o tutaj.

Mój poprzedni wpis robiłam ekspresowo, dlatego teraz uzupełnię. Pomysł na zajączki podpatrzyłam u Aneczki o tutaj. Ona zrobiła śliczne baranki. Przy okazji to kolejny świetny sposób na wykorzystanie skarpetek.

Plakat z mojego przedpokoju ze zwierzakami podpatrzyłam na Babylandii, a nie na stronie Babylandu (coś tam dzwoniło, ale nie wiadomo gdzie). Odsyłam Was do całej strony, bo poszczególne części plakatu pochodzą z różnych postów. A przy okazji to świetna strona dla rodziców. Oprócz świetnych inspiracji do zabaw, mamy oceniają zabawki, sprzęty i inne rzeczy dla maluchów. Mówiąc wprost mamy radzą mamom.