piątek, 23 września 2011

Wymianka szkrabikowa

Przygotowałam prezenciki w wymiance dla Bartusia. Jak już wiecie, bardzo ograniczył się mój wolny czas, ale mimo to chciałam, żeby to co przygotuję było "od serca". Zrobiłam małego filcowego ptaszka, takiego do kieszonki.
Do chłopca pojechała także myszka.Mama dostała broszkę. Mam nadzieję, że będzie się dobrze nosić.
Do paczuszki dołączyłam jeszcze kilka drobiazgów.
Mój syneczek dostał prezencik od Mamagi. Super ptaszka-moje dziecko z nim sypia i jest wielka awantura, gdy w ciągu dnia gdzieś zaginie i nie ma go w łóżku wieczorem. Sama widzisz, jak bardzo się spodobał.
Ptaszek ma pod skrzydełkiem skrytkę na skarby.
Dostałam także piękną podkładkę pod kubek, ale nie używam. Szkoda mi. Schowałam i już .
To oczywiście nie wszystko. Książeczkę już dawno rozwiązaliśmy, a słodycze zjedliśmy. Bardzo serdecznie dziękujemy. Wszystkie prezenty wywołały ogromny uśmiech mojego malucha. A ja uwielbiam patrzeć jak się śmieje i z przejęciem odpakowuje nowe rzeczy, więc to był także wspaniały prezent dla mnie. Dziękujemy!

czwartek, 15 września 2011

Przesyłka

Dostałam paczuszkę od Anelagdam. Cudowną zawieszkę i......notesik.
Jak widać na załączonym obrazku wszystko jest używane. Bardzo mi się podoba i byłam naprawdę przeszczęśliwa gdy ją dostałam. Nic tak nie poprawia humoru jak cuda przez Was robione. Ostatnio jakoś często chodzę uśmiechnięta. Pozbiegało się kilka miłych okazji i chociaż czasu malutko, to i tak jest dobrze. Nie narzekam, nauczyłam się już, że nie wszystko muszę zrobić natychmiast. Sprzątać można przez kilka dni po kawałku, gotować raz na 2 dni, zakupy robić większe raz na tydzień. Jednym słowem można się zorganizować. Niby wszystko wygląda dobrze, ale czasu na robótki jednak mniej. Może to przez przez tą zbliżającą się jesień. Chodzę spać jak dziecko o 21, no góra 22, a i tak wstaję nieprzytomna. Dzisiaj zaliczyłam drzemkę w dzień, więc mogę sobie jeszcze chwilę posiedzieć, chociaż pewnie i tak długo nie wytrzymam. Ale Wasze blogi jeszcze i tak przejrzę. Stęskniłam się.

ps. Dostałam przesyłkę od Mamagi z wymianki szkrabikowej. Dziękuję! Wkrótce się pochwalę. Moja też już pojechała do Bartusia.

wtorek, 6 września 2011

Quiet book dla Oskara

Kolejna quiet book zrobiona dla synka koleżanki. Jest bardzo podobna do tej robionej dla mojego syneczka. Na okładce zgodnie z życzeniem Reksio.Żyrafa do nauki wiązania kokardek.
Telefon, podobno nim bawi się najczęściej.
Kwiatki do zakładania na guziki.
Obrazek z jeżdżącym samochodem.
Na drzewku siedzi ptaszek..
..a wśród krzaków rośnie kwiatek.
Pod choinką rośnie grzybek.
Ogródek z wyciąganymi warzywkami.
Golas do ubrania i..
.. golas już ubrany.
W kieszonce układanka.

No i tyle. To prezent od mamy na urodziny. Podobno się spodobał. Cieszę się, bo robiąc takie zabawki mam nadzieję, że dzieci będą się dobrze bawiły.

Ostatnio rzadko tutaj jestem. Niestety pewnie będzie mnie tu jeszcze mniej. Trochę mi szkoda z tego powodu, ale jednocześnie się cieszę. Zmieniam pracę!! Jestem przeszczęśliwa! Od razu z satysfakcją złożyłam wymówienie. Jedyny minus tego to system pracy - będę pracować cały tydzień z wolnymi weekendami, ale po 9 godzin. W firmie jest godzinna przerwa na lunch. Ja bym wolała pracować po 8 godzin. Zmiany są też jedynym plusem mojej dotychczasowej pracy. Pracuję po 12 godzin w systemie dzień, noc i dwa dni wolne. Jednak nie żałuję ani trochę. Będę pracowała w dużej firmie logistycznej, gdzie mam nadzieję zapomnę co to znaczy cwaniactwo i kłamstwo. Po obecnej pracy zostanie mi na pewno nieufność i podejrzliwość do ludzi. Między załogą było super, jednak między nami a kierownictwem już nie. Dużo mogłabym o tym pisać, ale nie ma sensu. Do 16.09 jestem na wypowiedzeniu, a 19.09 będę już w nowej pracy. Właśnie uświadomiłam sobie, że to będzie wspaniały prezent na urodziny, które będę obchodzić 18.09. Od dawna nie chodziłam taka uśmiechnięta!!