Wiele osób na swoich blogach pisze o tym by kupować nasze, polskie przedmioty, a nie tanią chińszczyznę. A już najlepiej, żeby to było hand made. Cel szczytny - to oczywiste, ale niestety często jest tak, że do kupna tańszego substytutu zmusza nas życie. Hand made jest drogie. Same o tym wiemy, kupując różne produkty do naszych twórczości i pewnie nie jedna z nas wydaje pieniądze na materiały, koraliki, serwetki zamiast na nową bluzkę. Mając tę wiedzę wiem dlaczego nasze rękoczyny tyle kosztują, to materiały + robocizna + serce. No i właśnie to serce jest czymś, czego nie można kupić w każdym sklepie. Dlatego zanim kupię jakąś rzecz zastanawiam się, czy może nie uda mi się tego kupić od jakiegoś twórcy. Tym razem się udało. Torebki made in kasia już od dawna podziwiałam na blogu prowadzonym przez Kaję, o tu. Kaja jest przemiłą osobą spełniającą marzenia, na prawdę :)
Dla mnie zrobiła piękną torebkę, która powstała z połączenia filcu i skórki ekologicznej.
Ale od początku - przesyłka od niej wyglądała tak:
A w środku była ona - moja wymarzona, cudowna torebka! Zdjęcia oczywiście kiepskie, lepsze znajdziecie tutaj.
Kaju, bardzo dziękuję!
Od ostatniego pisania dostałam więcej pięknych przedmiotów. W następnych postach nadrobię i pokażę.
Miłego wieczorku.
Ps.
U mnie dzisiaj imieniny Ani, czyli ani moje, ani twoje ale jest okazja, żeby się napić :)
cudna torebusia!!
OdpowiedzUsuńOj tak!
OdpowiedzUsuńPrzeglądm Twój blog i stwierdzam, że cudne rzeczy kradną Ci czas ...
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy tworzysz :)
Pozdrawiam serdecznie Grosik M