piątek, 13 września 2013

Quiet book dla Karolinki

Wróciły zimne dni, deszcze to i wróciły bloggerki do pisania :) Czyli jednak mimo wszystko coś pozytywnego z takiej pogody wynika :) Zrobiona już miesiąc temu, ale niepokazywana, co właśnie czynię. Zdjęcia robione na szybko przed wysłaniem, więc średniej jakości, ale chciałam jak najszybciej ją wysłać. No to pokazuję:

Pierwsza strona - zgodnie z zamówieniem - tort.
 Następna strona, to taki już standard. Rybki, rozgwiazda i wodorosty w wodzie.

 Kolejna strona to opaska i 3 przypinki do wyboru wszystkie na rzep. No tu mogłam się wyżyć, bo przy synu takich akcesoriów nie robię. Trochę sprytu wymaga także włożenie opaski pod paski. Pasuje tylko w jedną stronę.



 Tutaj inspiracja z internetu. Tam była lala i inaczej wyposażone pokoje. Niestety nie podam strony, widziałam gdzieś na pintereście.
 Pierwszy pokój to sypialnia. Poduszeczka, kołderka i obowiązkowo miś.

 Dalej wanna. Jakby ktoś miał wątpliwości, to te białe tasiemki to woda, guziki na wannie to piana, a to różowe, to oczywiście ręcznik.
 A tu już piknik na świeżym powietrzu. Tutaj ptaszynka zjada obiadek z miseczki, by zaraz potem...
... pograć w piłkę albo wziąć różowy ręcznik z łazienki (jest przymocowany za pomocą pętelki  na guziku) i położyć się na boczku, aby wygrzewać się na słoneczku. :)
Ta strona służy ćwiczeniu zdolności manualnych małych paluszków. Wagoniki są dwustronne. 

 Tu są strony małej bizneswomen. Notatnik, ołówek na jednej stronie, a na drugiej telefon i koperta na ważne listy. Telefon miał być osobnym przedmiotem, ale brakowało mi czegoś na tej stronie, więc dołączyłam jeszcze kopertę.



 Kolejne zadanie - dopasowanie kształtów. Figury zamknięte w kieszonce na kluczyk, więc można zasuwać i odsuwać i znowu zasuwać i tak w kółko.

 Labirynt. Paluszki mogą zaprowadzić pingwinka do igloo na wiele sposobów.
 Kieszonka na skarby, tak żeby ostatnia strona nie została pusta.

 Podsumowując: zamówienie sprawiło mi wiele radości. Samo wymyślanie, projektowanie to już wielka przyjemność, a jeszcze większą sprawiają mi słowa pochwały klientki. To druga książeczka dla pani Ani, a jeszcze przede mną do zrobienia trzy. Biorę się zatem do pracy.

7 komentarzy:

  1. O mój Boże jakie cudowności kolorowe:) A powiedz proszę Kochana, czy można u Ciebie kupić takie arcydzieło:) ? np w postaci poszewki na małą poduszeczkę dla Moich Chłopców:) ? http://zawodkobieta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że można, tylko musimy dogadać szczegóły :)

      Usuń
  2. alez kreatywna z Ciebie osóbka, pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Matko...jaka Ty jesteś zdolna!!! Cudna książeczka!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacja!
    Szczególnie opaska z wymiennymi ozdobami - powiedziała mama 6-letniej, długowłosej Dziewczynki:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne!! a pomysł z opaską rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki dziewczyny, cieszę się, że Wam się podoba :)

    OdpowiedzUsuń