Znacie SMASH BOOK? Ja się zakochałam. Korzystając z wyprzedaży kupiłam cały komplet, zeszyt, cienkopis i klej w jednym, notes, karteczki..
źródło: http://www.smashbooks.co.uk/
A co to takiego? To kultowy zeszyt do wszystkiego, do czego tylko właściciel sobie wymyśli. Jest kilka rodzai z różnokolorowymi okładkami, a raczej tylko kolorowym grzbietem. Reszta jest wytłaczana w kolorze papieru pakowego. Okładkę można dowolnie ozdobić, albo zostawić taką jaka jest. Ja zostawiłam, jest cudna.
źródło: http://www.smashbooks.co.uk/
Każdy kolor, to inna zawartość w środku. Inny kolor kartek, inny motyw, także kieszonki z papieru i folii. Smash nie wymusza kolejności pisania kartka po kartce, to my sami piszemy gdzie chcemy i o czym chcemy.
Smash firmy K&Company doczekał się całej serii akcesoriów, np. nożyczki, które chowają się do obudowy i wyglądają jak mazak, markery, naklejki, spinacze, taśmy, znaczniki, kalendarze...
Wiele osób podchwyciło tą ideę i same robią swoje zeszyty i są także cudowne.
źródło: http://www.smashbooks.co.uk/
U mnie smash spełnia rolę pamiętnika, ale piszę tylko o tym o czym chcę i kiedy chcę. Pokażę Wam go, gdy skończę, ale kiedy skończę tego nie wie nikt. Tymczasem zerknijcie sobie na firmowego bloga niestety nie aktualizowanego od 2013 roku o tu: http://www.smashstoriesblog.com/, jest też sklep firmowy: http://www.smashbooks.co.uk/smashshop/, ale w Polsce bez problemu też można kupić.
Kolejne moje znalezisko to notatnik Pukka Pad Project Book. Ja mam w wersji A3, ale są też i w A4. Mają różne kolory okładek, a co za tym idzie różne kolory foliowych przekładek, które są też kieszonkami. Ja swój przekształciłam na zeszyt z przepisami, ale nie mogę Wam pokazać, bo nie mogę zgrać zdjęć... Ale jak tylko się do nich dostanę, to wstawię. Tymczasem obejrzyjcie sobie te:
źródło: http://www.papiera4.pl
Mają strony w linie i kratkę, dobry jakościowo papier i są grube. Same plusy. Na kartkach notuję przepisy, a w kieszenie wkładam te znalezione np. w gazetach. Kiedyś miałam segregator, ale ten zeszyt znacznie lepiej spełnia swoją rolę. Tu jest filmik z prezentacją https://www.youtube.com/watch?v=cD4gUNqIkZA, można zajrzeć jak wygląda w środku. Myślę, że świetny byłby dla studentów, jak i w pracy. Kupiłam już sobie drugi, właśnie do pracy, ale o tym jeszcze na pewno będę pisać, bo szykuje się coś nowego.
No i ostatnie moje odkrycie - długopis ścieralny Pilota. Też moja miłość. Tu macie zabawny filmik: https://www.youtube.com/watch?v=D4LqAL7GhNs. Zakochałam się, bo na prawdę działa! Jeśli nie będziemy przyciskać zbyt mocno, to nie zostanie nawet ślad. Jeśli będziemy, to zostaną wyżłobienia w kartce tak, jak byśmy pisali ostrym ołówkiem. Po tuszu nie będzie śladu.
źródło:http://www.biuroplus-krakow.pl
a ja nie znam, lubię takie ciekawe zeszyty:)
OdpowiedzUsuń