poniedziałek, 17 czerwca 2013

Kolczyki

 Siedzimy dzisiaj z maluchem w domu. Temperatura, biegunka, nic przyjemnego... Najpierw dopadło jego, a teraz i mnie. Ostatnio za dużo nie tworzę. Każdą wolną chwilę spędzamy na dworzu. Łapiemy słoneczko. Teraz mimo przymusowego wolnego też raczej dużo nie powstanie. Najchętniej nie wstawałabym z łóżka. Nie wiem skąd moje dziecko ma tyle siły, bo są momenty szaleństw. Ja wymiękam.
Już jakiś czas temu powstały kolczyki, których tutaj nie pokazywałam. Noszę je właściwie codziennie. To są moje absolutnie ulubione kolczyki. Pasują mi do wszystkiego. Będąc na szopingu zobaczyłam świetne kolczyki, oczywiście ich nie kupiłam. Stwierdziłam, że wszystkie materiały do zrobienia podobnych mam, więc nie ma co przepłacać. A już od dłuższego czasu nie kupuję czegoś, co mogę sobie zrobić sama. Pewnie też tak macie. Nie są identyczne, zgadza się tylko schemat ich wykonania, bo nie chodzi o to, żeby kopiować, ale się inspirować. 15 min pracy i są.


środa, 12 czerwca 2013

"Mój dzionek"

Byłam wczoraj w Łodzi, tak na szybko pozałatwiałam sprawy i biegiem do domu, bo na popołudnie do pracy... Łódź dalej posiada ten sam klimat, na temat którego zdania są podzielone. Jedni lubią, inni wręcz przeciwnie. Będąc na studiach mieszkałam tam 5 lat. Nie lubiłam bywać w tym mieście i bardzo rzadko zostawałam tam dłużej niż było to konieczne. Wczoraj raczej z rozrzewnieniem spojrzałam na al. Politechniki, na mój stary akademik. W sklepie na dole nadal sprzedaje uśmiechnięty pan, studenci nadal schodzą po świeże bułki w piżamach. Tam czas jakby się zatrzymał. Szkoda, że te czasy gdy tam byłam już nie wrócą. Nie sądziłam, że tak mi się odmieni.
 Po Łodzi poruszałam się tramwajami, w jednym z nich na oparciu przeczytałam wiersz, którego wcześniej nie znałam. Chyba nie ma Polaka, który by nie znał Juliana Tuwima. Wszyscy kojarzą go z wierszami dla dzieci, ale twórca pisał także świetne wiersze dla dorosłych. Sami przeczytajcie:

"Mój dzionek"

Ledwo słoneczko uderzy
W okno złocistym promykiem,
Budzę się hoży i świeży
Z antypaństwowym okrzykiem.

Zanurzam się aż po uszy
W miłej moralnej zgniliźnie
I najserdeczniej uwłaczam
Bogu, ludzkości, ojczyźnie.

Komunizuję godzinkę,
Zatruwam ducha, a później
Albo szkaluję troszeczkę,
Albo, gdy święto jest, bluźnię

Zaśmiecam język z lubością,
Znieprawiam, do złego kuszę,
Zakusy mam bolszewickie
I sączę jad w młode dusze.

Czasem mnie wujcio odwiedza,
Miły, niechlujny staruszek,
Czytamy sobie, czytamy
Talmudzik, Szulchan-Aruszek.

Z wujciem, jewrejem brodatym,
Emisariuszem sowietów,
Śpiewamy pierwszą brygadę,
Chodzimy do kabaretów.

Od oficerów znajomych
Wyłudzam w czasie kolacji
Sekrecik jakiś sztabowy
Lub planik mobilizacji.

Często mam misje specjalne
To w Druskiennikach, to w Kielcach
I wywrotowców werbuję
Na rozkaz Moskwy do Strzelca.

Do domu wracam pogodny,
Lekki jak mała ptaszyna,
W cichym mieszkaniu na Chłodnej,
Czeka drukarska maszyna.

Odbijam sobie, odbijam
Zielone dolarki śliczne,
Komunistyczną bibułę,
Broszurki pornograficzne.

A potem mała orgijka
W ramionach płomiennej Chajki!
(Mam w domu taką sadystkę
Z odsskiej czerezwyczajki.)

I choć mam milion rozkoszy
Od Chajki krwawej i ryżej,
To ciężko mi! Nie na sercu,
Lecz wprost przeciwnie i niżej.

Niech się ciężarem tym ze mną
Podzieli któryś z rodaków!
Mój Boże ile tam siedzi
Głupich endeckich pismaków.

(wiersz pochodzi ze strony:
 http://www.poezje.hdwao.pl/wiersz_729-moj_dzionek_julian_tuwim.html).

Ps. U mnie pierwszy dzień słońca!

niedziela, 9 czerwca 2013

Prezenciki

 Znacie bloga Galeria Annie i Marie? Mi udało się wygrać mały upominek od dziewczyn. Inne komplety wyglądały tak. Za upominek bardzo, bardzo dziękuję! W kolczykach chodzę, są leciutkie i sprawiają wrażenie jakby ich nie było. Zresztą zawsze chciałam mieć filcowe kolczyki. Natomiast jeśli chodzi o zakładkę - nie używam. Położyłam na półce i sobie na nią patrzę. Nie chcę, żeby się zniszczyła :)



sobota, 1 czerwca 2013

Wymianka z okazji Dnia Dziecka

Na początku chciałabym złożyć najserdeczniejsze życzenia z okazji Dnia Dziecka tym dużym i tym całkiem maleńkim dzieciom!

A teraz przejdźmy do wymianki:

Moją parą wymiankową była Pearllart . Ponieważ ona tworzy biżuterię, a ja zabawki raczej dla maluchów, obie zdecydowałyśmy, że prezenty będą kupione. 

Ja synkowi Pearllart podarowałam:

 W paczuszce znalazła się też mała  niespodzianka dla mamusi:


Mój synek otrzymał:


Dziękujemy za tę wymiankę. A teraz idziemy dalej świętować Dzień Dziecka!