czwartek, 23 grudnia 2010

Ciacha na święta

Nie pierniki, ale kruche ciasteczka. Pachnie świętami...

Życzę Wam spokojnych i zdrowych świąt spędzonych w gronie najbliższych i oby ich magię można było wspominać przez cały rok.Zdjęcie pochodzi ze strony: http://www.1slt.sp.mil.pl/2009.html

piątek, 17 grudnia 2010

Candy w szyciowie

Jeszcze nie wiadomo co, ale już się zapisałam. Banerek podlinkowany i prowadzi do rozdawajki.

wtorek, 14 grudnia 2010

Dla wszystkich książkoholików

Jeśli nie wiecie co kupić komuś bliskiemu na prezent polecam tę sagę. Jak zaczęłam, to nie mogłam się oderwać. Naprawdę warto.
Zdjęcie ze strony merlin.pl

sobota, 11 grudnia 2010

Quiet book - część druga

Wiecie, że do świąt zostały tylko 2 tygodnie?!! Ja właśnie sobie to uświadomiłam, a także to, że jestem ze wszystkim w lesie! A tu najpierw choroba rozłożyła mnie (grypa żołądkowa), a teraz malucha. U mnie skończyło się tylko na dwóch dniach, nie będę wchodziła w szczegóły czego, natomiast z nim jest gorzej. Nawet łyżeczki wody nie może się napić. Jest bardzo słabiutki. Wszyscy chodzimy na palcach, żeby tylko mu nie przeszkadzać, żeby spał. No i w związku z tym nic nie jest zrobione. Porządki tylko tak z grubsza, byle się nie przylepić. Dania świąteczne i urodzinowe (synek urodził się 28 XII) nawet nie zaplanowane. No i szycie też leży w kącie. Ale trudno, najwyżej nadrobię nocami.

Dzisiaj pokażę kolejne elementy do quiet book, zrobione już jakiś czas temu. Na początek ciuchcia, będzie jeździła na tasiemce.


Golas do ubrania.


Światełka na rzepy do rozróżniania kolorów.

Doniczka i kwiatki, będą na guziki.

Telefon z ruchomą wskazówką.

Pole pełne pietruszek, marchwi i buraków.

Jest też króliczek.

Wpadłam też na pomysł jak sobie ułatwić życie, nie używając szpilek. Wystarczy użyć taśmy samoprzylepnej, która doskonale przytrzymuje elementy na miejscu. Trzeba przeszyć po niej, a potem w miarę możliwości obciąć przy szwie, drugi kawałek po prostu wyjąć.

czwartek, 9 grudnia 2010

Książeczka na święta

Zobaczyłam ją u jakiejś pani w wózku i stwierdziłam, że muszę ją mieć!

Każda strona zrobiona jest ze sztywnego papieru i zawiera jasne wskazówki co i jak trzeba zrobić. W sam raz dla dzieci, które już potrafią obsługiwać się nożyczkami. Moje jeszcze nie umie, dlatego razem wycinamy. On tnie, a ja tylko przekręcam odpowiednio karton. Na razie większość wyciętych form to pojemniki - były potrzebne Mikołajowi na jego święto, ale mamy też pierwsze ozdóbki.

Niektóre zabawki trzeba przed wycięciem pomalować, okleić bibułą albo watą - co rozwija wyobraźnię i kreatywność dziecka i mamy :)


Jak same widzicie zabawki są całkiem milutkie i zaprojektowane pomysłowo, a przy tym całkiem prosto.



Przedstawiam jeszcze spis treści na zachętę. Szczerzę ją polecam!

poniedziałek, 6 grudnia 2010

Quiet book - część pierwsza


Od bardzo dawna chodziła za mną quiet book. Zbliżające się się święta stały się doskonałym pretekstem do jej zrobienia i mam nadzieję, że zdążę na czas.
Do powstania tej książeczki przyczyniły się stronki:

http://quietbook.blogspot.com/

http://oopsey-daisy.blogspot.com/2010/09/quiet-book-makes-its-debut.html

http://www.theideadoor.com/index.php?option=com_content&view=article&id=780:quiet-books&catid=40:general-pages&Itemid=1230

http://www.theideadoor.com/PDF%20Files/Quiet%20Book/Quiet%20Book%20Pattern.pdf

http://itybtyfrogcreations.blogspot.com/2008/02/my-quiet-book_25.html

http://hipposanddinosaurs.blogspot.com/2010/01/our-quiet-book.html

http://robandsaraegbert.blogspot.com/2008/09/quiet-book-near-completion.html

http://debrasnowsart.blogspot.com/2010/10/quiet-books.html

http://naptimejournal.blogspot.com/search?q=quiet+book

http://whitehouseofchaos.blogspot.com/2010/11/quiet-book-1.html

http://whitehouseofchaos.blogspot.com/2010/11/quiet-book-3.html

http://www.marthastewart.com/good-things/quiet-book

http://sewmuchmore.wordpress.com/2007/01/23/seasons-quiet-book/

http://craftychiclyric.blogspot.com/2009/07/girls-quiet-book.html

http://thethornocks.blogspot.com/2008/12/quiet-encyclopedia.html

http://www.scribd.com/doc/15920304/Quiet-Book-Instructions

http://www.flickr.com/photos/13380157@N06/2163915222/

http://www.mormonchic.com/mommy/quiet_books.asp

http://www.makeandtakes.com/a-little-peace-and-quiet

http://bilbified.blogspot.com/2009/08/quiet-book.html

oraz oczywiście niezawodny wujek google.

Na pierwszy rzut domek:

Na krzaku są doszyte koralikowe owoce.

Tuż obok drzwi z dzwonkiem.

Jedno okienko z firankami i kwiatkiem...

...i drugie, też z firankami i też z kwiatkiem.

A na koniec moja ulubienica:

Resztę pokażę w najbliższym czasie..

środa, 1 grudnia 2010

Wzruszające



Ten film zobaczyłam na blogu Polly . Obejrzałam i przepadłam. Spłakałam się, bo dla mnie jako matki, to naprawdę wzruszające i warte obejrzenia. Zresztą same zobaczcie.

sobota, 27 listopada 2010

środa, 17 listopada 2010

Zakupy


Byłam na zakupach i kupiłam takie cuda. Niewiele tego, bo i wybór w mojej pasmanterii niewielki.
Z tego filcu już się szyje kolejna zabawka dla syna, no bo przecież nie może być inaczej :)
Na wielu blogach już czuć święta, dlatego wzięłam za nią już teraz. Mam nadzieję, że zdążę.

sobota, 6 listopada 2010

Candy u Sanki


Sanka otwiera sklep, a przy okazji rozdaje piękności z tego sklepu. Zajrzyjcie!

Zapraszam do mojego bałaganu

Dzisiaj pokaże Wam bałagan jaki panował u mnie podczas tworzenia broszki. Już dawno byłam pod ich wrażeniem, zarówno urody jak i prostoty wykonania.
Płatki powycinałam z kolorowych materiałów organzy.


Każdy z nich opaliłam świeczką urodzinową męża :)
Tu już widać gotowe płatki, a na drugim planie paczkę koralików, które kupiłam za śmieszne pieniądze w chińskim sklepie.
Tutaj broszka podczas zszywania....
A tu już gotowa:
I tak jeszcze odbiegając od tematu, mam do Was pytanie. Cały czas jestem na stażu, pomimo dobrego wykształcenia, nadal stoję w miejscu. Nie mam pracy i nie zapowiada się, żebym szybko ją dostała. Dlatego też ostatnio coraz częściej zastanawiam się nad otworzeniem swojego biznesu. Ja wiem, że to nie takie proste i to na razie są takie luźne myśli. I teraz przechodząc do sedna sprawy: jaką działalność byście otworzyły?

sobota, 30 października 2010

Mam krowę i kamienicę

Tak, a mam! Zrobiłam sobie. Kamienica to zakładka krzywulec, bo szyłam ją po wzorze płótna, a nie jak nakazywał rozsądek prosto. Podpatrzyłam ją na którymś z blogów, które obserwuję, albo mam w ulubionych. Nie mam pojęcia gdzie dokładnie, ale była taka cudowna, że się nie oparłam i pomysł zerżnęłam. Z tyłu kamienicy jest materiał i tu okazało się, że to nie takie proste zszyć materiał z płótnem. Moja maszyna poprzeciągała włókna płótna przez ten materiał. Tyłu więc nie pokazuję, bo nie ma czym się chwalić.

Natomiast krowa to poduszeczka na igły. Wstyd się przyznać, ale do tej pory miałam chińskie serduszko dołączane do mini zestawów dla szyjących. A teraz mam krowę. Jej wzór ściągnęłam stąd. To ten ostatni trójkącik.

Tak przy okazji chciałbym polecić Wam dwa blogi ze wzorami na haft krzyżykowy:
http://graficospontocruz.blogspot.com/
http://dannunes.blogspot.com/
Dla mnie są rewelacyjne.