Zrobiłam karuzelkę. Przy starszym dzieciu oczywiście kupiłam. Cena była dosyć
wysoka, ale tyle naczytałam się na temat stymulacji niemowląt, że zakup
wydawał mi się "must have". Rzeczywiście maluch był zainteresowany, ale
bardzo szybko mu się znudziła. Mnie natomiast bardzo męczyła ta
melodyjka, więc w zasadzie jej nie włączałam. Teraz jestem mądrzejsza i
zrobiłam sama. Gwiazdki poodciskałam w piance foremką do ciastek, więc
obyło się nawet bez odrysowywania :) Przewlekłam je nitką i docelowo
będą wisieć na żyrandolu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz