sobota, 12 maja 2012

Na niedzielne śniadanko

Oj długo mnie tu nie było, bardzo długo, czego powodem jest piękna pogoda. Niestety blogger przegrał z nią na całej linii. Gdy już mam troszkę czasu dla siebie to tworzę. Tego za nic na świecie nie przestanę robić, bo chyba przy niczym tak nie wypoczywam. A poza tym maluch dostał się do przedszkola. Bardzo się z tego cieszę, bo myślę, że po tym klubie malucha gdzie teraz chodzi każda zmiana wyjdzie nam na lepsze. Dzięki temu, że jest słonecznie, wyszłam już z przesilenia wiosennego, a więc z ciągłego przemęczenia, niewyspania i patrzenia na wszystko nieprzytomnym wzrokiem. Znowu mi się zaczęło chcieć, więc już nie chodzę razem z dzieckiem spać, tylko wieczory poświęcam sobie. Jak najbardziej wyniki tych wieczorów będziecie mogły oglądać już niedługo - muszę tylko zdjęcia porobić. A póki co zapraszam na śniadanko! Na niedzielne śniadanko proponuję jajo sadzone z warzywami lub kanapki z żółtym serem i również z warzywami.

A teraz, mimo późnej pory, wybieram się do Was w odwiedziny!



3 komentarze:

  1. Na te niedzielne sniadanko to ja bym sie wprosila;-)

    Pozdrowionka z Hawaii
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapraszam!
    ale cieplutkie te pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale z Ciebie zdolniacha :) Sama chętnie bym się takim czymś pobawiła :) Boskie!

    OdpowiedzUsuń