niedziela, 2 marca 2014

Kotek

Ponieważ postanowiłam sobie, że tusalowe posty będą tylko tusalowe, to dzisiaj będzie raz jeszcze.
Z okazji Dnia Kota maluch musiał przyjść w przebraniu kota do przedszkola. Tzn. nie musiał, ale pewnie by mu było przykro jakby nie miał przebrania. Nie chciałam go przebierać w nic co by go krępowało, w końcu cały dzień siedziałby tak ubrany. Dlatego zrobiłam maskę. Tutaj niezawodne okazały się pianki. Wszystko powycinane i sklejone w 20 min. Gumka to recykling z okularów do pływania, które się połamały.


No i mała zajawka tego co obecnie mnie kręci :D


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz