sobota, 22 października 2011

Quiet book dla Judytki

Dawno mnie tu nie było. Po spojrzeniu na datę mojego ostatniego wpisu zdziwiłam się, że aż tak dawno. Wciągnęło mnie kółko: praca, dom, spanie. Na moje przyjemności czasu mi nie za bardzo starcza. Powiem Wam, że mi brakuje tego ślęczenia nad projektami. Muszę sobie mój czas jakoś inaczej zorganizować.
Tymczasem przedstawiam Wam moją quiet book wykonaną jakiś czas temu. Jest bardzo podobna do pozostałych, dlatego nie będę poszczególnych stron opisywać. Sami zobaczcie.













5 komentarzy: