Klikając na zdjęcia, można wejść na stronę candy. Zdjęcia zostały pobrane właśnie z tych blogów na zachętę. Jak nie mi, to może komuś innemu się uda. Warto próbować, bo może się uda.
A co u mnie? Maluch całkowicie zadomowiony w klubie malucha. Ma swoją ulubioną panią, potrafi bawić się z dziećmi, a nie sam. Zaczyna też mówić i to właściwie z dnia na dzień są ogromne postępy. Nauczył się także dwóch bardzo przydatnych słówek i zna doskonale ich znaczenie, a mianowicie: tak i nie.
Mąż pracuje tam gdzie pracował. Nadal mnie zaskakuje zarówno pozytywnie, jak i negatywnie niestety. Podobno drugiego człowieka nigdy nie można poznać do końca i chyba coś w tym jest.
Ja nadal jestem na stażu. Przedłużyli mi go do końca listopada. Niby dobrze, bo nie siedzę w domu, ale czasami mam wrażenie, że mnie ta praca ogłupia. Po liceum mogłabym robić takie rzeczy. A nawet po podstawówce, bo to żadna filozofia. Skończyłam bardzo dobre studia, a utknęłam jako stażystka. Co jakiś czas chodzę na rozmowy kwalifikacyjne, ale póki co, nadal jestem w tym samym punkcie. No i nie ukrywam, pieniądze by się przydały.
No dobra, dosyć tych moich nocnych wynurzeń. Idę się położyć, może jednak zasnę.
A co u mnie? Maluch całkowicie zadomowiony w klubie malucha. Ma swoją ulubioną panią, potrafi bawić się z dziećmi, a nie sam. Zaczyna też mówić i to właściwie z dnia na dzień są ogromne postępy. Nauczył się także dwóch bardzo przydatnych słówek i zna doskonale ich znaczenie, a mianowicie: tak i nie.
Mąż pracuje tam gdzie pracował. Nadal mnie zaskakuje zarówno pozytywnie, jak i negatywnie niestety. Podobno drugiego człowieka nigdy nie można poznać do końca i chyba coś w tym jest.
Ja nadal jestem na stażu. Przedłużyli mi go do końca listopada. Niby dobrze, bo nie siedzę w domu, ale czasami mam wrażenie, że mnie ta praca ogłupia. Po liceum mogłabym robić takie rzeczy. A nawet po podstawówce, bo to żadna filozofia. Skończyłam bardzo dobre studia, a utknęłam jako stażystka. Co jakiś czas chodzę na rozmowy kwalifikacyjne, ale póki co, nadal jestem w tym samym punkcie. No i nie ukrywam, pieniądze by się przydały.
No dobra, dosyć tych moich nocnych wynurzeń. Idę się położyć, może jednak zasnę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz