piątek, 26 marca 2010

Różowa sukienka

Uszyłam sukienkę. Wzorowałam się na tej:
Na próbę najpierw uszyłam tę: (zmieniłam trochę górę. Ramiączka są przymocowane po bokach, a nie na środku, jak w oryginale)


A to ostateczna wersja:

Zdjęcia nie są najlepszej jakości. Ta ostatnia sukienka nie prezentuje się najlepiej. Na żywo wygląda znacznie ładniej. Na środku planuję przypiąć jakąś błyszczącą broszkę, co doda jej uroku. Całość nie jest jeszcze skończona - muszę obszyć brzegi by się nie strzępiły i ostatni raz przymierzyć czy na pewno wszystko jest w porządku.
Namęczyłam się nad nią ogromnie. To moja pierwsza tego typu sukienka. Dół był bardzo prosty do wykonania, ale góra - okropność. Już miałam myśli, żeby ją oddać komuś kto ma jakieś pojęcie na temat szycia, ale w końcu metodą prób i błędów doszłam. Następnym razem uszyję po prostu coś z Burdy, albo coś co mogę zmodyfikować po swojemu i nie trzymać się ściśle oryginału.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz